Czasem gonimy za tym, co „trzeba”, co „wypada” albo co „powinniśmy”. A przecież największą radość daje to, co naprawdę lubimy robić. Nieważne, czy jest to pieczenie sernika, spacer po lesie, fotografia czy po prostu filiżanka kawy w ciszy.
To właśnie te chwile budują nasz dzień, dodają energii i sprawiają, że mamy ochotę się uśmiechać. Warto dawać sobie przestrzeń na pasje – nawet jeśli to tylko kilkanaście minut dziennie.
Bo kiedy robisz coś, co sprawia Ci radość, świat od razu staje się jaśniejszy. 💛
